Fotograf Ślubny Warszawa | Mazowieckie

Najpiękniejszy dzień w życiu, może nawet długo wyczekiwany. Spojrzenia dwojga zakochanych, emocje rodziny i przyjaciół. Światło padające przez witraże kościoła, spadające płatki róż, biel sukni panny młodej wirującej na parkiecie w ramionach ukochanego… Przydałby się ktoś, kto to wszystko dyskretnie zarejestruje, a potem przygotuje dla was pamiątkę na lata, prawda?

Tym właśnie zajmuje się fotografia ślubna. Warszawa to duże miasto, znajdziecie tu wielu fotografów, a jednak zachęcamy, aby pozostać przy naszym studio. Z opracowywania reportaży ślubnych czerpiemy prawdziwą przyjemność, a przy tym znamy się na naszej pracy – zaufało nam już ponad trzydzieści par!

Wasza historia

Reportaż ślubny to nie sztampowe dokumentowanie tego, jak co do minuty przebiegał wasz ślub i kto przybył na wesele. Nie chodzi o ustawiane i pozowane zdjęcia – może idealne, ale trochę sztuczne. Zadaniem fotografa ślubnego jest dziś ukazanie emocji, wzruszenia, radości, wyłapanie smaczków, oddanie niepowtarzalnego klimatu waszej historii. Chodzi o to, by zbiór fotografii ożywiał wspomnienia, przywoływał pozytywne emocje – nieważne, czy za pięć, czy za pięćdziesiąt lat. Oczywiście, chętnie dowiemy się, które osoby są dla was szczególnie ważne oraz na ukazaniu jakich momentów mamy się skupić. Jednak to tylko plan ramowy. Jak w prawdziwym reportażu – niczego nie ustawiamy, liczy się naturalność, szczerość. Po prostu – mamy oczy i uszy otwarte, aby przygotować dla was spójną relację z wydarzeń, które długo jeszcze będziecie z przyjemnością wspominać.

Do startu…

Oczywiście dzień waszego ślubu i wesela ma pewne stałe elementy. Coraz częściej fotograf ślubny już od samego rana uwiecznia wasze przygotowania. Dlaczego? To dobry czas, abyśmy was lepiej poznali (może macie jakieś niezwykłe hobby albo spotkaliście się w ciekawych okolicznościach?) i abyście oswoili się z obiektywem. Podczas ceremonii zaślubin czy wesela jego obecność nie będzie was już stresować. Wyłapujemy wasze porozumiewawcze spojrzenia, uśmiechy, łzy ocierane ukradkiem (a może nawet zdenerwowanie), małe wpadki, upinanie fryzury, strój, makijaż, ślubne drobiazgi, jak buty, muchę, spinki do mankietów, kolczyki, zaproszenia czy (last but not least) welon i obrączki. Macie dużo młodsze rodzeństwo, chrześniaków, siostrzeńców? Wcale nie będą tu przeszkadzać, a my chętnie zarejestrujemy ich zaciekawione spojrzenia i rozmowy. Przy okazji pomogą nam w usunięciu z kadru zbędnych bibelotów (naprawdę nie musicie się martwić niepotrzebnymi rzeczami) – w końcu chcemy skupić się głównie na was. Jeśli w domu jest jasny, dobrze oświetlony pokój – tym lepiej. Uwiecznimy pana młodego, niecierpliwie spoglądającego na zegarek, pannę młodą kryjącą twarz w bukiecie kwiatów i wzruszonych rodziców udzielających wam błogosławieństwa – pełne emocji fotografie to także pamiątka dla nich.

Gotowi…

Przychodzi czas na ceremonię ślubną. To wyjątkowy moment, więc bez względu na to, czy pannę młodą prowadzi do ołtarza ojciec, czy też pan młody – nie spieszcie się. Jeśli ksiądz idzie przed wami do ołtarza, wyruszcie za nim z pewnym opóźnieniem. Dajcie się nacieszyć gościom waszym widokiem (a fotografowi z ujęcia was w całości). Pewnie zjada was stres, ale mimo to wyprostujcie się, chwyćcie się za ręce, spójrzcie sobie w oczy i uśmiechnijcie się. Na pewno dobrze wyjdziecie (powiemy wam w tajemnicy, że uśmiech to klucz do udanej fotografii)! Już wkrótce powiecie słowa przysięgi i nałożycie sobie obrączki. Patrzcie sobie głęboko w oczy (nie szukajcie wzrokiem osobnika z obiektywem), a my dyskretnie zapiszemy zarówno te najważniejsze momenty, jak i atmosferę panującą w kościele. Pokażemy gości – rodzinę, przyjaciół, górę prezentów, uwiecznimy chórzystów i muzyków. Zainteresujemy się światłem i wszelkimi detalami – kwiatami, przybraniem ławek, świecami. Zauważymy to, na co być może tego dnia nie zwróciliście uwagi. I bez obaw – nie będziemy robić zamieszania swoją skromną osobą. Ceremonia ma swój rytm, a my znamy go dzięki kursom dla fotografów pracujących na uroczystościach liturgicznych.

Nie zapomnimy oczywiście o wspólnym zdjęciu przed kościołem! A jeśli wasz ślub nie będzie odbywać się w świątyni, ale w urzędzie czy też w plenerze? Poradzimy sobie i z tym. Każde miejsce jest dobre, by pokazać piękno waszej relacji.

Start!

I zaczyna się wspólna przygoda! Nie martwcie się, podczas wesela nie będziemy onieśmielać gości i robić im zdjęć przy jedzeniu. Za to skupimy się na ich (i waszej oczywiście) radości, ciekawych sytuacjach, nietypowych ujęciach. Pokażemy szpaler weselników zdążających do sali weselnej, dzieci kręcące się przy waszym samochodzie (szczególnie jeśli przyjechaliście wypasionym autem), powitanie chlebem i solą, klimat sali, romantyczne dekoracje, wasz pierwszy taniec, zabawy z udziałem wodzireja, zaskoczenie i śmiech podczas oczepin, ukradkowe pocałunki, podziękowania rodzicom. Jeśli chcecie, już podczas wesela możemy skorzystać z kilkunastu minut i udać się na plener ślubny, zwłaszcza jeśli sala weselna mieści się w jakimś urokliwym miejscu. Zachodzące słońce będzie pięknie malować ściany klasycznych dworków czy pałaców i doda waszemu spotkaniu aury romantyczności.

Plener możemy też zrobić później, w lokalizacji szczególnie wam bliskiej, na przykład w miejscu pierwszej randki czy ulubionych spacerów. W Warszawie i w okolicach odpowiednich miejsc jest całkiem sporo (choćby klasyczne Łazienki, Wilanów czy  Rynek Starego Miasta). Możemy też zrobić sesję w sceneriach industrialnych, jak w parowozowni w Skierniewicach, Księżym Młynie w Łodzi czy – jeśli jesteście miłośnikami górskich wędrówek – chociażby na szlaku w Bieszczadach. Cała Polska (i nie tylko) stoi przed nami otworem. Arboretum w Rogowie? Palmiarnia w Poznaniu? Most Karola w Pradze? Plac św. Marka w Wenecji? Renesansowy rynek w Zamościu? Chełmno – miasto zakochanych? Malowane domki w Zalipiu? Lazurowe wybrzeże (może być francuskie, choć polecamy to nad jeziorem Osadnik Gajówka)? Zupełny koniec świata w jakiejś zagubionej wiosce na Podlasiu czy na Mazurach? Pole lawendy w Nowym Kawkowie na Warmii albo Lawendowa Góra pod Warszawą? W każdym z tych przypadków chodzi o to, by w pięknych okolicznościach przyrody pokazać chemię. Oczywiście między wami!

I na koniec

Wybierając fotografa ślubnego, warto (oprócz researchu w internecie czy wypytywania wśród przyjaciół i znajomych) zobaczyć jego portfolio. Czy taki styl reportażu – opowieści, kadrowania, obróbki zdjęć – właśnie wam odpowiada? Wbrew pozorom, to dużo ważniejsze niż kwestie finansowe!

Zachęcamy, aby obejrzeć nasze galerie ślubne na blogu, a podczas rozmowy, zanim jeszcze podpiszemy umowę, przejrzeć albumy i fotoksiążki – a mamy ich sporo. Każda z nich to zupełnie inna historia dwojga młodych. Jeśli macie jakieś pytania lub propozycje – piszcie śmiało. Uwielbiacie nastrojowe czarno-białe fotografie? A może wolicie grę kolorów? Do was należy wybór – my zaś jesteśmy gotowi za pomocą kadrów przedstawić jedyną i niepowtarzalną opowieść o waszej miłości.

Fotograf ślubny

Dodaj komentarz